Nowa osoba pierwszy raz patrząc na ściankę może zadać sobie
pytanie: "o co tutaj chodzi?" . Dużo kolorów, dużo tasiemek, jakieś
oznaczenia, cyferki, bonusy, ograniczniki. Bez odpowiedniego wytłumaczenia
świeży wspinacze będą zwyczajnie krążyć po panelu, nie wiedząc jak połączyć
koniec z końcem. Aby uniknąć kłopotliwych i niezręcznych momentów, nadszedł
czas wytłumaczyć jak poprawnie zrobić pierwszego balda.
Każda droga składa się z dwóch kluczowych miejsc: Startu i
Topu. Po drodze znajduje się również bonus, ale jest to już oddzielna lekcja
związana z zawodami. By oddzielić od
siebie baldy, każdy z nich ma własny indywidualny kolor. Krótko mówiąc, jeżeli
zaczynamy na żółtym chwycie, to kończymy również na chwycie o tym samym
kolorze.
Rys.1 Droga o jednolitym kolorze
Start balda jest oznaczony tasiemkami, które informują nas
ile kończyn ma się na znaleźć na chwycie. Najczęściej na każdy chwyt przypada
po jednej tasiemce, lecz niekiedy wariacje routesetterów doprowadzają nas do
pozycji żaby, gdzie na jednej paczce muszą znaleźć się nogi i dłonie. Po drodze wolno używać nam wszelkiej pomocy na ścianie, by
tylko szczęśliwie i radośnie dotrzeć do topu. Ważnym elementem są ograniczenia.
Jeżeli na karteczce startowej widnieje napis "Brak kantów" lub
"Brak paczek" to niestety, ale każde jednorazowe skorzystanie z
takowej pomocy, niesie za sobą konsekwencję w postaci powtórki balda. I warto
przypomnieć jeszcze raz: "Zaczynając na żółtym, kończysz na żółtym".
Rys. 2. Odpowiedni start
Miejscem naszego osobistego triumfu podczas pokonywania
każdej przystawki jest TOP. Jest on również zaznaczony tasiemkami z tym, że by
uznać drogę za skończoną, musimy ostatni chwyt utrzymać dwoma dłońmi w sposób
pewny przez co najmniej trzy sekundy.
Rys. 3. Triumf na topowym chwycie.
Źródła obrazów:
Obraz 1
Obraz 2
Obraz 3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz