Wyobraźmy sobie sytuację, że chcemy wytłumaczyć pewną drogę
nowej osobie. Stoimy pod boulderem, który stworzył się w naszej głowie i
rozpoczynamy przemowę. "Start, dwie ręce na zielonym oblaku, nogi na
stopniu fioletowym. W drodze gra łosoś,
ta krawądka, tam czerwony odciąg,
mały szpaksik po prawej, używaj kantu, strzel w podchwyt..." i jak chcemy już
sprzedać patent na dołożenie drugiej ręki do topu, to nasz pogubiony słuchacz
po kryjomu stara się wygooglować hasło "co to jest oblak?!" A jak
wiadomo, tak być nie musi. Zapraszam do lektury!
Rodzaje chwytów
Klamy - To
zdecydowanie najlepszy rodzaj chwytów dostępnych na ściance wspinaczkowej. Po
prostu ją złap i możesz wisieć na niej cały dzień. Podczas rozgrzewki,
trawersowania lub "podróżowania" po panelu, to właśnie po nie sięgamy
najchętniej. To tak samo jak z wyborem świeżych owoców czy warzyw w sklepie. Gdy
jest ich bardzo dużo, wybieramy te najładniejsze, najsmaczniejsze i
najświeższe. Tak samo w przypadku wspinania. Często na ściance można spotkać
się z określeniem "klama po pachy" albo "klama po łokcie". Po
prostu złap ten chwyt i idź do kolejnego. Ot cała filozofia.
Oblaki - W
większości chwyty walcowate, jajowate, zaokrąglone lub po prostu obłe. Wymagają
od nas siły nie tylko palców, ale również większej części górnych parti
mięśniowych. Najlepszym sposobem by nauczyć się po nich wspinać to po prostu
próbować, próbować i próbować. Jak utrzymać oblak? Musicie postarać się go
złapać jak największą powierzchnią dłoni i pamiętać, że oblak fantastycznie
działa gdy jesteście na nim nisko. Im wyżej tym większa szansa, że ucieknie wam
z dłoni, a wasz tyłek spotka się z materacem. Drogi złożone z tych chwytów są
najczęściej tymi najbardziej wymagającymi i ze świecą szukać na nich rest
pointów.
Krawądki - Chwyty,
które na pierwszy rzut oka wydają się niemożliwe do utrzymania. Wystają ze
ściany na odległość od paru milimetrów do połowy palca. Jeżeli dopiero
rozpocząłeś przygodę ze wspinaczką, unikaj dróg złożonych z samych krawądek. Po
pierwsze są one w większości przypadków trudne, a po drugie bardzo łatwo można
złapać na nich kontuzję. Jeżeli już chcemy zacząć wspinać się po krawądkach,
polecam zacząć od połogu. Dzięki temu nauczymy się również dobrej pracy na
nogach, bowiem chwyty te są bardzo, ale to bardzo czujne. Jak je łapać? Cóż, w
tym przypadku rozróżniamy trzy sposoby na utrzymanie krawądek. Pierwszy to
chwyt otwarty. Nasze palce (wskazujący, środkowy oraz serdeczny) są wtedy
stosunkowo wyprostowane. Jest to pozycja nienaturalna, stąd też używanie tej
techniki prowadzi do szybkiego nabicia kaczuchy. Wiszenie na chwytotablicy lub
kampusie wzmacnia tego typu chwyt, a stosowanie go w poźniejszym czasie
zapobiega kontuzjom. W drugim sposobie do trzech palców dołączamy małego. W tym
momencie zaczynamy wyginać lekko palce tworząc łódeczkę. Trzecia metoda to
"zapinanie". Daje ona najlepsze efekty w kwestii utrzymania krawądki.
Palce podnosimy do góry, mocno je uginając, a kciuk kładziemy na palcu
wskazującym. Proporcjonalnie do mocy tego chwytu rośnie również szansa na
złapanie konkretnej kontuzji, więc zapinajmy z głową i z szacunkiem do naszych troczków.
Ściski - Chwyty,
które ściskamy. Coś więcej? Z jednej strony znajduje się kciuk, a z drugiej
reszta palców. Jakby nie patrzeć, każdy chwyt da się ścisnąć, ale czy ma to
sens? Zależy to na pewno od sytuacji wspinaczkowej, w której się znajdujemy.
Pozycje chwytów i ruchy
Odciąg - W tej
pozycji ciągniemy chwyt do siebie. Staramy się trzymać odciąg na wyprostowanej
lub lekko ugiętej ręce, dzięki czemu nasz organizm odpoczywa i daje możliwość
ustawienia nóg, by wyjść do kolejnego chwytu. Zmusza nas to do użycia pozycji
bocznej (skrętnej) lub innych technik.
Podchwyt - Pozycja
analogiczna do poprzedniej z tą różnicą, że chwyt ciągniemy od dołu. Jest to
sytuacja odwrotna w stosunku do trzymania oblaków. Tutaj im wyżej tym dla nas
lepiej. Klamy skierowane ku dołowi staramy się trzymać od dołu chwytem otwartym
i podchodzić wyżej na nogach. Złą praktyką jest próba ściskania takich klam,
ponieważ wymaga to od nas większej mocy.
Plecy - Pozycja,
w której działamy siłą skierowaną od siebie na zewnątrz. Najprościej mówiąc
jest to sytuacja w której chwyt, znajdujące się bardzo blisko nas przykręcony
jest na prawą ręke, a my musimy złapać go ręką prawą. Gdy dwa chwyty są
przykręcone obok siebie wygląda to tak, jakbyśmy chcieli rozsunąć drzwi
balkonowe (mniej więcej).
Są to ogólne rodzaje chwytów, które wykorzystuje się przy
codziennych rozmowach ze wspinaczami. Naturalnie łączy się te pojęcia ze sobą
dzięki czemu powstają takie wariacje jak "klama w plecy" lub
"obła krawądka w odciąg". Często jednak na ściance nazewnictwo chwytów związane jest ścisle z ich
charakterystycznym wyglądem np robak, mózg, dziurki, kulki itp.
Mam nadzieję, że choć trochę rozjaśniłem pewne wątpliwości co do nazewnictwa chwytów i nowe osoby nie będą się już czuć jak błądzący we mgle :)
Lychee.
Nie jestem nowicjuszem. Ale brakuje mi roboczogodzin i wiedza o pozycjach stosowanych ułatwia planowanie wspinki.
OdpowiedzUsuńWow, wspinaczka wakacyjna brzmi super! Czy można zaproponować, aby organizatorzy uwzględnili opcję dla początkujących wspinaczy?
OdpowiedzUsuńhttps://montiko.pl/
Zawsze przed nową spróbowaniem nowej rzeczy, wole o niej trochę poczytać https://everberg.com/bouldering
OdpowiedzUsuń